-
LIWIA była psem
niezwykłym, którego nic nie mogło wyprowadzić z równowagi. Jak
na dobermana była wręcz flegmatykiem. Do dzieci odnosiła się z
rezerwą do momentu, gdy na świat przyszedł mój pierwszy syn
Oskar, sześcioletnia wtedy LIWIA nagle stała się nanią stale pilnującą wózka lub łóżęczka.
Wystawy jej nie cieszyły. Na ringu wręcz zasypiała. Była
prawdziwą damą omijającą na spacerach kałuże i odnoszącą się z
rezerwą do obcych. Odeszła od nas po ciężkiej chorobie w 2000
roku.
-
CARRERA, córka LIWII i VALESCO była
uroczym szczenięciem, które wyrosło na wspaniałego psa.
Niezwykle szybka i energiczna, na spacerach nie przeszkadzał jej
deszcz ani błoto, całe życie była gotowa spełniać wydawane jej
polecenia. Kochała aportować i zamęczała każdego kto chciał jej
coś rzucić. Miała absolutne zaufanie do swoich ludzi. Niezwykle
odporna na ból znosiła cierpliwie każdy zabieg, który trzeba
było wykonać. Dobermann przez wiele lat zachowuje się jak
szczeniak, żyje szybko i równie szybko się starzeje. CARRERA
odeszła latem 2004 roku.
-
KOBRA, córka CARRERY i JIVAGO, piękna,
energiczna, uparta i krnąbrna. Jeśli nie ma wyjścia, wykonuje
polecenia. Jeślnie nie ma wyjscia, wykonuje polecenia
perfekcyjnie ale jęsli nadarzy się sposobność - korzysta z
wolności. Ma doskonały węch i dzięki niemu odnalazła i
przyprowadziła CARRERĘ, gdy tak zgubiła się w lesie. Kocha swoją
rodzinę i gotowa jest zawsze bronić jej członków. Uwielbia
zabawy z pozorantem.
-
PIRANIA,
córka KOBRY i IDANE di Altobello, w domu nazywana PIPI. To
spokojna, wesoła, towarzyska suczka. Przy swoim pierwszym miocie
okazała się rewelacyjną, troskliwą, mleczną matką.
-
TAFIRE, córka KATO Daker i
PIRANII z Nory susła
|
|